Przemysław Orłowski (Eagle)
- dely / Blowjobb
Jesteś znany chyba najszerzej z Eagle Demo, które powstało w marcu 1990 r. Czy to było Twoje pierwsze demo? Czy może wcześniej już coś stworzyłeś?
Swoją naukę programowania zaczynałem od różnych drobnych przeróbek, podglądania, zmieniania nie swoich programów, tudzież drobnych programów własnych będących raczej wspinaniem się na drabinę umiejętności programowania.
Miałem już za sobą udaną produkcję bazy danych Speed Base, która była dość ambitnym zadaniem z uwagi na fakt, iż oprócz konieczności napisania od zera samego silnika i interfejsu bazy z miała w sobie mechanizm automatycznego generowania wpisów bezpośrednio z katalogu plików pobieranego z dyskietki (wtedy wymagało to implementacji niskopoziomowego dostępu do dyskietki w formie wstawek w assemblerze).
Eagle Demo na pewno było pierwszą aplikacją typu demo, jednocześnie było napisane jako ostatni lub jeden z moich ostatnich programów na Atari.
Skąd pozyskiwałeś wiedzę na temat architektury Atari? Przełom lat 80. i 90. to nie był jeszcze czas, kiedy literatura była powszechnie dostępna. Moi poprzedni rozmówcy opowiadali o Bajtku, Komputerze itp., a także o kserówkach zachodnich książek zdobywanych na giełdach. W Szczecinie giełdy ówcześnie nie było (o czym pisałeś w Eagle Demo) - jak to było u Ciebie?
Z czasopism na pewno pamiętam Bajtka, natomiast te tzw. kserówki też udawało się zdobyć. Giełda w Szczecinie była na osiedlu Słonecznym ale na samym początku mojej przygody z Atari, czyli gdzieś około roku 1987-88. Po zakończeniu jej działalności jeden z giełdowiczów otworzył stałe stoisko w centrum miasta. Do innego jeździłem do domu. Udało mi się też poznać kilku innych Atarowców, wśród nich był i ksiądz, i technik telekomutacji… ogólnie bardzo sympatyczni ludzie. I mimo różnic wiekowych (ja byłem najmłodszy) to było chyba najlepsze źródło wiedzy – spotykaliśmy się, wspieraliśmy …
Mówiąc o stoisku w centrum, masz na myśli Studio Usług Komputerowych? Czy to było to samo studio, które "zamówiło" demo u Magnusa i to samo będące obiektem "krucjaty" w demach WFMH?
Tak, dla mnie było to bardziej stoisko, szczególnie biorąc pod uwagę wielkość (mniej więcej 2x2 metry) na ogromnym drugim piętrze domu towarowego. Działalność się dobrze rozwijała, stoisko trochę się powiększyło, poprawił się wystrój i pojawiła się nazwa Studio Usług Komputerowych. Ponieważ był to przez dłuższy czas jedyny taki punkt w Szczecinie więc i w demach pozostał o nich ślad.
Opowiedz więcej o SUK. Skąd się brały wszystkie negatywne opinie o tym miejscu i jego właścicielu? Zarzucano mu wiele niecnych czynów, nieuczciwości itp.
Działało to trochę na zasadzie połączenia jakości chomika, a cen i etosu steama. Różnie to było… można się było też poczuć oszukanym...
Korzystałem z usług SUK tylko na samym początku jego (i mojej) aktywności, ale i tak pamiętam ile się tam wystałem, czekając na wykonanie tych usług komputerowych… wtedy to się wydawało pół życia (śmiech)
W jaki sposób opublikowałeś Eagle Demo? Jak napisałeś wcześniej, już wtedy nie było w Szczecinie giełdy, na której można było rozpowszechniać swoje programy?
Rozdałem tylko swoim znajomym.
Popatrz, widać musiałeś mieć bardzo dużo znajomych, ponieważ po ponad 30 latach plik jeszcze się zachował :)
A czy miałeś ówcześnie kontakt z innymi twórcami dem? Np. WFMH, Quartetem?
Paradoksalnie było to raptem kilka osób, które przekazały to następnym, a te zapewne kolejnym. Mam nadzieję że demo było na tyle dobre, że samo zachęcało do przekazania go dalej.
Niewątpliwie to bardzo miłe, że programy typu Eagle Demo, czy Speed Base przetrwały i po ponad 30 latach, ktoś (np. Ty) zadaje sobie trud, żeby znaleźć ich twórcę i przeprowadzić wywiad :)
Niestety kontaktu z innymi twórcami dem nie miałem.
Czy pamiętasz swoje inne produkcje oprócz wcześniej wymienionych?
Nie było tego zbyt dużo, jeszcze jakaś przeróbka programu Turbo Sub Copy.
Niestety właśnie tej przeróbki nie udało mi się namierzyć w swoich zbiorach, ani w sieci. Podejrzewam, że szanse na to, abyś miał jakieś stare kasety albo dyski są mierne?
Dyskietka leży w bezpiecznym miejscu - oczywiście sformatowana w oryginalnym systemie plików Atari. Postaram się ją udostępnić.
Skąd u Ciebie pomysł na napisanie dema? Czy miała to być promocja Twoich programów, czy może chęć zaistnienia wśród ówczesnych atarowców?
W tamtych czasach dema były niewątpliwie formą wykazania się pewnym poziomem wtajemniczenia w programowaniu. Doświadczenia zebrane przy tworzeniu Speed Base, dodały mi odwagi do chęci napisania własnego dema i przy okazji zareklamowania wcześniejszych programów.
Rozumiem, że Speed Base i modyfikację Turbo Sub Copy starałeś się sprzedawać? Jeśli tak, to jakie było zainteresowanie?
Nie, nigdy ich nie sprzedawałem, wtedy to była bardziej kwestia ambicji, sprawdzenia swoich możliwości, zbudowania czegoś nowego, samodzielnego rozwiązania problemu, itp.
A to przepraszam, widać błędnie zinterpretowałem tekst ze scrolla w Eagle Demo, gdzie reklamowałeś swoje programy. Na marginesie - czy po tym ogłoszeniu nadszedł jakiś odzew?
Nie ma za co przepraszać – to była reklama, ale zachęcająca do kontaktu, oczywiście, gdyby znalazł się ktoś, kto miałby ochotę wesprzeć młodocianego wówczas autora byłoby miło, ale realnie nikomu tego nie sprzedawałem – udostępniałem nieodpłatnie, odzewu na ogłoszenie nie było.
Czy właśnie ten brak odzewu spowodował zakończenie Twojej działalności na Atari? To jest brak kolejnych dem, programów?
Niewątpliwie pozytywny odzew wpłynąłby wówczas korzystnie na motywację do tworzenia kolejnych programów.
Czyli po Eagle Demo nie było już nic? Po prostu zostałeś zwykłym użytkownikiem, czy może już wtedy zmieniłeś platformę?
Kwestia czy traktować przygodę z Atari jako przystanek w pewnej znaczenie dłuższej podróży, czy jako cel sam w sobie? Ja się skłaniam ku pierwszemu, życie popłynęło dalej. Przez chwilę miałem Amigę, potem PC...
Zwykły użytkownik - to zależy co przez to rozumiesz… .
Przez zwykłego użytkownika miałem na myśli konsumenta oprogramowania, a już nie producenta. Po prostu zastanawiałem się, czy to przez niewielkie zainteresowanie przestałeś pisać programy?
Tak, myślę, że miało to duży wpływ.
Dziękuję za poświęcony mi czas i odpowiedzi na moje pytania. Czy chciałbyś na koniec coś przekazać od siebie dla czytelników atari.area?
Korzystając z okazji chciałbym pozdrowić całą społeczność Atarowców i czytelników atari.area i życzyć dalszych sukcesów w zgłębianiu historii Polskiej Demosceny i nie tylko…