Witam!
Jeśli mogę wtrącić moje 3 grosze na temat różnic w możliwościach dźwiękowych pomiędzy Atari STE a Amigą :)
Atari STE ma jeden przetwornik 8-bitowy stereo umożliwiający granie z jedną z czterech wybranych częstotliwości : 6258Hz, 12517Hz, 25033Hz oraz 50066Hz w trybie stereo lub mono (przy czym jest to jeden DAC więc dla trybu stereo częstotliwość odtwarzanie będzie taka sama jak dla trybu mono). W STE jest kontroler Microwave, za pomocą którego można ustawiać zarówno głośność (globalną jak i dla lewego i prawego kanału oddzielnie) jak i basy i treble. Można również wyciszyć DMA, zmiksować go z PSG lub wyciszyć PSG.
Co do PSG - jest to Yamaha YM2149F - inna odmiana popularnego z Amstrada lub ZX Spectrum 128 układu AY (3 kanały kwadratu z osobnymi głośnościami, możliwość domiksowania w dowolny z tych kanałów szumu, osobny envelope o kilku ustalonych przebiegach mogący modulować głośność dowolonego/wszystkich kanałów lub wogóle zastąpić kwadrat swoim przebiegiem). Różni się od niego jedynie rozdzielczością bitową enevelopy (5-bitów zamiast 4-ech w AY) co daje ciekawszą dynamikę - choć jak kto lubi :)
Co do stwierdzenia, że Atari ST zostało stworzone do muzyki - owszem, ale jako kontroler MIDI. Tak więc raczej możliwości obsługi MIDI nie brałbym pod uwagę jeśli porównujemy możliwości dźwiękowe komputerów jako takie - bo zawsze możemy podłączyć Rolanda MT-32 albo coś Yamahy i Atari będzie miało super dźwięk.
Teraz co do Amigi. 4 przetworniki 8-bitowe, każdy grający po DMA max na 28867Hz. Każdy ma osobną częstotliwość i sterowanie głośnością (6-bit). Istnieje też możliwość modulowania kanałów parami dla uzyskania modulacji amplitudy i/lub częstotliwości. Stereo jest ustawione na sztywno - LPPL. Wszystkie kanały przechodzą przez filtr dolnoprzepustowy (ustawiony na ok. 4-7KHz - przy 4 zaczyna działać) który można wyłączyć. Można też pominąć obsługę DMA i wysyłać na przetworniki "ile fabryka" czyli ile CPU da radę. Nie chcę wprowadzać w błąd ale o ile pamiętam coś około 56KHz dawało się wycisnąć - ale nie pamiętam już czy było to na A500 czy A1200 ;(
Tak więc Amiga ma tę przewagę, że sprzętowo odtwarza 4 kanały sampli - nie trzeba się przejmować miksowaniem częstotliwości i głośności dla każdego kanału. Natomiast to co jest IMHO niezłe w Atari ST/E to YM2149F - jeśli ktoś lubi chiptuny :) Choć o ile pamiętam z jakiś artykułów - początkowo projektanci mieli zamiar użyć układu SID, ale zrezygnowano ze względu na koszty :) Ogólnie - stawiałbym raczej na Amigę niż STE. Znacznie więcej czasu dla proca przy lepszej jakości muzyki.