Porównując ostatni dorobek sceny C64 i A8 , można się nieźle zestresować . Dlatego zastanawiam się dalej czy w ogóle kontynuować przygodę z małym Atari. Magnesem którym mnie przyciągnął do działania był Numen, ale od tego czasu na scenie dzieje się bardzo niewiele.
/świetne demka Meców , składane na ostatnie chwilę demka z Laresistance , debiut Śmigła i Laka ( hej co z Wami? ) i to praktycznie wszystko.
A wierzcie mi wygrywanie kolejnych gfx compo - już mi się znudziło ( konkurencja mało pracowita , więc z motywacją u mnie gorzej ,poza tym sam niektórych rzeczy nie przeskoczę ). Ogólnie jeszcze muzycy się jakoś trzymają. Ponadto dużo się mówi/piszę o VBXE - a ludzi którzy supportują softwarowo rozszerzenie jest trzech ( Candle, Tebe - mr.proper/plum , Xxl - nightdriver ) i pomimo całego trudu Electrona i Candle nie wróże VBXE przyszłości. Sądzę tak po zaangażowaniu ludzi w scene małego atari. ( poza tym , był bodajże pomysł gfx vbxe compo na głuchołazy, ktoś coś zrobił ?? ). Być może ta maszynka będzie dobra do portowania gier ( co uważam za zły trend i jak dla mnie zupełnie niepotrzebny ). Albo po prostu się mylę , bo szał VBXE dopiero nadchodzi.
Ok. Ktoś mi napiszę że na C64 jest dużo więcej ludzi i pewnie młodszych , zgadza się - ale biorąc pod uwagę statystycznie ilość osób z party np. LCP i Głuchołazy ( to róźnica jest 3 krotna , biorąc pod uwagę liczbę ludzi zarejestrowanych jako uczestnicy ) i liczbę produkcji to nie ma co dzielić // Dema 14, Gfx 11, Msx 18 ,, Głuchołazy : Dema 2 ( Ale to nie są DEMA ! ) , Gfx 4 , Msx 5 ). Wiec rozumiem, że my już jesteśmy starzy, zmęczeni a Atari się jakoś samo utrzyma ( Tebe coś zrobi , Xxl sportuje gierkę ..)
Więc mam pytanie, czy ktoś ma ochotę jeszcze wspierać scenę Atarowską ? Ktoś się deklaruje ?
Czy nowoczesna "scena" Atari to tylko biesiadowanie?
Zapraszam do przemyśleń.
ps. A jak ktoś mi napiszę że scena Atari umarła już dawno , to po co są organizowane compoty w Głuchołazach i na Foreverze.