Owszem. Nawet niezbyt trudno zbudować. :)

Jest takie cos i Pinokio to ma. Nie pamietam jak sie to nazywa, ale zbudowal to Jacek Zuk (ten on KNK/JZ IDE). ZTCP dziala pod SpartaDOSem tylko, ale nie jestem pewny.

A moze ktos to opisac w Atariki, bo nie ma zadnej infromacji o tym projekcie :(

Moze w koncu komus sie uda zrobic cos takiego jak na C-64 http://dunkels.com/adam/tfe/index.html http://www.paradroid.net/ip65/
http://gizmodo.com/5022665/commodore-64 … layer-game

Tyle ze juz ktos probowal ale chyba nie do konca mu sie udalo, chociaz jak widac to chyba daleko doszedl
http://www.geocities.com/vlastaar/a8ether/

Ostatnio edytowany przez Monsoft (2008-07-12 03:49:08)

Zasadniczo, to nie jest problem sprzetowy, ale programowy.
Trzeba napisac wlasne procedury SIO, ktore beda dzialaly tak jak procedury w stacji dyskow. W sumie nic wielkiego ;) Do roboty :)

jest jest... trzeba w koncu to potestować

Pod simdrv wyskakuje mi AA z wątkiem: Nowa płyta do atari - patrz: #10 - poza tym - cisza.

No ale z tego, co mi ostatnio odpisał na gg Piguła, to sio2sd można przełączać do innej atarynki podczas pracy - musi wystarczyć.

Panowie, zwykła transmisja RS-232 wystarczy byle ktoś bystry mądre oprogramowanie napisał, do tego potrzebne są tylko trzy przewody nic więcej

na party trub mial cos w rodzaju/bedacego karta sieciowa (nie, nie ethernetowa) do atarki, dzieki ktorej golas "slave" z 64k mogl kozystac ze wszelkich dobrodziejstw komputera "mastera"
skladalo sie to z czegos co wygladalo na kilka transoptorow w jednej obudowie, bufora '245 oraz ukladu VIA (6522) oraz epromu
calosc byla zbudowana jako przelotowy cart i... dzialalo
maksymalnie 8 atarek mozna bylo spiac tym interfejsem

to mux: http://www.rasterline.com/mux.html

idea ciekawa, moznaby pracownie komputerowa tym opedzic, tylko wada jest taka, ze atarka-klient musi miec w tym rozwiazaniu specjalnie zmodyfikowany rom.

Następną wadą (mniejszą) jest to, że to blokuje hosta. Fajnie by bylo zrobić obsługę slave'ów w tle.

A propos (ale trochę off, przyznaję), czy ktoś z elektroników może mi przystępnie wyjaśnić, dlaczego dla PBI wymagane są jakieś obwody RC do strojenia fi2 itp. kłopoty, a dla takiego kartridża nie? Przecież on robi z grubsza to samo, ma rejestry R/W, własną pamięć odłączalną i podłączalną, może być bankowany... i karty działają zawsze a z PBI są jakieś jaja. Ke?

To nie PBI czegoś wymaga, tylko urządzenie do niego podpięte. Krótkie zakłócenie podczas odczytu zwykłego rejestru, czy pamięci, wywołane zbyt wczesną zmianą adresu w stosunku do mocno obciążonego FI2, przejdzie niezauważone. To samo przy odczycie pamięci FIFO (np. w twardym dysku), skrupulatnie liczącej cykle dostępu, spowoduje utratę danych (lub rozmnożenie przy zapisie), bo policzy zakłócenie jako kolejny cykl. Żeby tego uniknąć, można ustabilizować magistralę adresową (i R/-W) wokół FI2, czyli zapamiętać w rejestrze jej stan w odpowiedniej chwili. Odpowiednia chwila to taka, która: po pierwsze - występuje w nieaktywnej fazie sygnału FI2 (kiedy jest on jeszcze w stanie niskim), po drugie - kiedy adres na magistrali jest już na pewno wystawiony. Zbocze wpisujące stan magistrali do rejestru trzeba jakoś wygenerować z FI2, a w tym celu trzeba je opóźnić o (pi razy oko) 100 nanosekund. Najprościej asynchronicznie - obwodem RC.

http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic … 34#p111034